Końcem czerwca 12 podopiecznych z Bielska-Białej, Kęt i Żywca spędziło cztery dni w Bieszczadach w miejscowości Cisna na warsztatach fotograficznych.
Wspaniała przyroda dookoła sprzyjała robieniu mnóstwa zdjęć. Nie zabrakło też czasu na lokalne atrakcje jak rejs statkiem, skansen w Sanoku czy spotkanie ze zwierzętami w „Leśnym zwierzyńcu”.
Warsztaty prowadzili trenerzy z telewizji TVK HD, którzy ocenili, iż z dnia na dzień postępy były bardzo widoczne. Cieszymy się, iż tak fajnie mogliśmy rozpocząć wakacje!
A tak wyjazd opisali trenerzy:
„Góry aż do nieba
I zieleni krzyk
Polna droga pośród kwiatów…”
Piękno i surowość Bieszczad, przyjaźnie na wspólnej drodze, wszystko to można zobaczyć przez pryzmat wykonanych zdjęć podopiecznych z placówek z Żywca, Bielska-Białej i Kęt. Przez cztery dni 17 osób zostało dosłownie pochłoniętych przez piękno gór. Wspólne, dalekie, bo ponad ośmio kilometrowe wycieczki do pobliskiej miejscowości Cisna były okazją dla wszystkich do podziwiania i utrwalania na kartach pamięci aparatów cudów natury i trybu życia mieszkańców. To czas gdzie dialog i poszanowanie odmienności towarzyszy wycieczki było najważniejsze. Złapane chwile przedstawiają „stalowe potwory”, które już popołudniami spały w najlepsze w błocie. Zwierzęta z odwiedzonego pobliskiego ZOO chętnie wdawały się w dyskusję z ziarenkami kukurydzy, niestety dyskusje bywały nieraz bardzo krótkie. Jak góry, lasy to i piosenka przy ognisku koniecznie z kiełbaskami i dużą dawką humoru. Oświetlający dom, księżyc w pełni, był znakiem na eksperymenty świetlne podczas których każdy mógł spróbować wypisać swoje imię w powietrzu lub pójść w kierunku zupełnej abstrakcji. Czas szybko mijał, wszystkie troski i zmartwienia stopniowo się zacierały jednakże dzień powrotu nastał zbyt szybko. Jeszcze tylko chwila, jeszcze tylko moment w pięknym skansenie w Sanoku, ostatni hamburger w Macku i rozstanie okupione łezką w oku pamietające przyjaźnie na wspólnej drodze…
Marek Flisowski, TVK HD
fot. uczestnicy warsztatów:)